Pierwsze dni po wybudzeniu



Prawdopodobnie w pierwszych dniach po wybudzeniu początkujący hodowcy będą monitorować stan pomieszczenia kilka razy dziennie – przynajmniej ja tak robiłam.

Prowadząc przez kilka dni obserwacje mogę stwierdzić, że budynek został dobrze przygotowany. Temperatura utrzymuje się w granicach 16 – 20 stopni (przeważnie jest to 18 – 19 stopni). Wilgotność utrzymuje się na poziomie 75 – 92%. Ślimaki stawały się coraz bardziej aktywne i zaczęły zjadać coraz więcej paszy. Po około tygodniu dało się zauważyć, że ślimaki zrobiły się tłuściejsze.

Nocne żerowanie                                                                                                               
Po kilku dniach od wybudzenia wystawiłam pojemniki z ziemią do znoszenia jaj. Ziemię przygotowałam według następującej receptury: 60% ziemi ogrodowej o ph 5,5-6,5, 30% zwykłego piasku i 10% kredy pastewnej (w przeliczeniu na 10 kg wiaderka proporcje będą następujące: 4:3:0,5). Tak przygotowana ziemia nie powinna być ani zbyt mokra ani zbyt sucha. Wilgotność będzie prawidłowa, gdy po zgnieceniu mieszanki w dłoni ziemia nie będzie się rozsypywać, a dłoń nie będzie brudna. Prawidłową wilgotność mieszanki można również porównać do wykorzystywanej ziemi ogrodowej (po otwarciu worka). Wystawiona na paśniki ziemia ma pobudzić ślimaki do kopulacji. Dodatkowo do paszy zaczęłam dodawać ok. 1 kg startej marchewki. Zdaniem doświadczonych hodowców marchewka jest  afrodyzjakiem, który również ma za zadanie pobudzić ślimaki do zalotów.

Brak komentarzy: